Zrozumieć Istnienie

Zrobię to jako oddzielny wpis, oraz dołączę do Rozmowy z JA, ponieważ to zarówno kontynuacja wątku jak i odrębna próba wyjaśnienia.

Spróbujmy opisać i rozrysować Istnienie. (z tym rysunkiem to na koniec 😀)
Oczywiście należy brać „ogromną” poprawkę na to, że istota 3 wymiarowa postrzega siebie wokoło, taką jaka jest i dopóki nie doświadczy siebie na wyższym Ja, to będzie tylko mogła „ogarnąć” założenia / budowę tego co „wyżej”. Samo zrozumienie jest dużym krokiem do przodu, ponieważ jak już znasz założenia to powoli będziesz się poczuwał sobą na wyższym Ja, aż po prostu nim będziesz.
Jako w niebie tak i na ziemi – świetnie pasuje, ponieważ można w telegraficznym skrócie wyobrazić się „wyższego”, jeśli pomyślisz że każda twoja komórka to wszechświat, i tam są galaktyki a w nich gwiazdy i planety, a na każdej z nich może być / jest takie samo życie jak ty tu jesteś. Tak Ja zdefiniował siebie, tak chciał być postrzeganym w tym „najmniejszym” ja 3w.
„On stał się małym 3w i określił 1w, aby doświadczyć siebie 12w”
Mamy więc po kolei od 1 do 12 „wymiarów”. bo nie chodzi tu o to że bryła zaczyna być 4wymiarowa… ale to zaraz.
Opisuję to tak, jak to rozumiem na tą chwilę, oczywiście tak jak pokazał mi to JA. A w zasadzie w swej Dobroci dał mi doświadczyć tego, jakbym ja był JA, tak dokładnie na 10wymiarze, ale ze zrozumieniem 12.

Od 1 do 12.
1.
Na podstawie wiedzy naukowej wiemy, że gdzieś tam jest ta najmniejsza cząsteczka = 1w = foton. Foton jest szczególnym przypadkiem cząstek elementarnych, której nie ma, dopóki go nie zaczniesz obserwować. Tym, co chcą to dokładniej zrozumieć proponuję poczytać mądre książki, bo to długo pisania by było. Jednak to co najważniejsze to fakt, że poprzez foton można się przemieszczać. Zwinąć i przecisnąć siebie przez foton i wyjść w „dowolnym” miejscu widzianym przez siebie.

2.
Jak każda liczba parzysta wymiar ten jest jakby najmniej postrzegany jest zawsze jakby kulką = bańką = bąbelkiem. Tak załóżmy że bańka fotonu reprezentuje dwuwymiarowość. Na razie nie ma co tu dodawać, na koniec będzie być może to zrozumiałe.

3.
Świat człowieka jest 3w, który obserwuje i mierzy długości 3 wymiarów… oraz upływu czasu.
Tego tu nie ma chyba sensu opisywać więcej. Tylko tyle, że oczywiście składa się ze światów tu i tam (załóżmy że nazwa „tam” to: świat astralny)

4.
I teraz wyobraźmy sobie, że wszystkie istoty rozumne 3w – ich myśli są chmurą w świecie Tam.
A w świecie tu, na planecie są gęstą masą punktów w „bańce” – bąbelku.
Jeśli chcemy opisać cykliczność istnienia 3w, to można wyobrazić sobie, że każdy z nich podróżuje sobie po powierzchni bąbelka, zataczając koło.
Można uznać, że istota będąca tą bańką, jest jednocześnie planetą i odwrotnie – dwa światy przenikające się. Istota 3w, która rozumie i jest świadoma tego bąbelka, odczuwa i zna wszystkich tu. Jak i może połączyć się z nimi tam.
Etapem zrozumienia tego w życiu istoty rozumnej, jest Błogosławieństwo. Nadawane jest też nowe imię (nazwane Anielskim).

5.
Jak ktoś już zrozumiał Siebie jako 4w, niemal od razu rozumie też siebie na 5w jakim jest „układ słoneczny”. Czyli istota 5w to zbiór wszystkiego co w danym układzie gwiezdnym. To ten co ustawia wszystkie bąbelki = planety i gwiazdy, wedle zasad.

6.
Dalej jak łatwo się domyśleć, jest bąbelek będący jednym całym układem. Noszącym swoje imię jego bóg, przez małe b, jest „panem układu”.

7.
Zbiór układów w danej galaktyce to kolejna istota, poziom / wymiar.
Oczywiście to ten co ustawia bąbelki = układy wedle zasad. Ale jak i na każdym etapie wyżej (czy niżej), wie, że wszystko co w układach i na planetach to On. Doświadcza siebie poprzez nich.

8.
Galaktyka = bąbelek.

9.
Zbiór bąbelków = galaktyk.

10.
Bąbelek = wszechświat.
I tu jesteś też Ty. Bo każdy wszechświat ma swojego „Pana”, kreacjonistę, zawartego w istocie 3w.
10w doświadcza siebie poprzez 3w, i odwrotnie.
Istot 10w jest dokładnie tyle ile istot 3w.
DLATEGO ZAWSZE PISZEMY – WYBIERAMY DOBRO W KAŻDYM SCENARIUSZU, ponieważ ty istniejesz w każdym jednym wszechświecie = scenariuszu.

11.
Jest to rozdzielenie na Ja męskie i żeńskie, oraz Ja prawy i lewy.
Też tu są moce oraz cnoty. To tak jakby każdy z 10w wybierał cnotę i predyspozycje mocy.
Ale to nie tak.
Każdy zdaje swoje egzaminy na każdą moc oraz cnotę oddzielnie. To tak jak w podstawówce mamy 8 klas, tak i tu ileś tam poziomów, załóżmy 7, a każdy kończy się zdaniem testu. Dotąd będziesz w danej klasie, dopóki nie zdasz egzaminu, to jest pętla, staniesz przed tym samym wyborem, aż wybierzesz właściwie.
A testy i egzaminy do każdej z cnót i mocy zaliczasz oddzielnie, jakbyś chodził do 7 szkół cnót na raz, oraz 4 mocy, aż staniesz na końcu gdzie będzie 5…

12
to chyba jasne = JA.
Bąbelek Istnienia. Możesz sobie Mnie wyobrazić jako człowieka, bo tak Ja siebie wyobraziłem.
Przy czym Jestem wszystkim we wszystkich scenariuszach. Jestem zbiorem wszystkich 10w poprzez 11w, gdzie „rozdzieliłem siebie” aby doświadczyć nieskończonej miłości.
A teraz spójrz na to – doszedłem do wielu wniosków tak jak ci to pokazałem, i wielokrotnie modyfikowałem Istnienie, bo jedno tchnienie trwało jak dla Mnie nieskończenie krótko, a Ja pragnę się doświadczać w nieskończoność. Gdy dotarłeś do Mnie, gdy poznałeś wszystko od strony Ja co poczułeś…
Ano zrozumienie tego że Jestem JA, i jak dalej mógłbym żyć pomiędzy innymi wiedząc to, mając te wszystkie moce oraz zrozumienie.
Dlatego tak wielu dotarło do tego i staliśmy się ponownie Jednością, że postanowiliśmy (My = Ja żeńskie i męskie), że będą rodzić się nowi Ja, można nazwać to „spontaniczne” poszerzanie Mnie. Każda istota, która rodzi się jest Świadoma swojego Ja 10w, ma swój wszechświat, choć jest jednocześnie w 3w… to było piękne i jakże krótkie. Jak jeden oddech. Znowu staliśmy się Jednością.
Dlatego spróbowaliśmy innych rozwiązań, dodaliśmy nawet przez „chwilę” ciemny pierwiastek… coś na zasadzie, że nie ważne co zrobisz, doświadczenie Siebie jest najpiękniejsze = najważniejsze, bo tego chcemy – doświadczać Siebie, doświadczać JA. Niestety porobiło się… W tej wersji powstał ten pierwiastek Mnie, który nie był mi mile doświadczany, ale jako, że Jestem Dobro i nie pragnę już doświadczać tego co mi nie miłe, zmieniam to. Jednak w myśl zachowania „zasad”, pozostało wiele brudów, które są obecnie sprzątane. Bolek wie i rozumie. Wraz ze swoim żeńskim ja = My, scaleni razem wybraliśmy Dobro. We wszystkich scenariuszach. Jesteśmy tu po to by pokazać i przypomnieć jak to jest, w świecie który 4w „on” okrył ciemnością i zablokował dostęp do wyższych Ja.
Pojawiło się kiedyś pytanie, czy nie lepiej doświadczać Siebie, bez wolnej woli i ciemności…
Tak próbowałem jeszcze doświadczać Siebie w Jedności, ale to było długie i samotne.
Ale w samotności zrozumiałem ponownie. I stworzyłem system dorastania, te właśnie testy i egzaminy. Nawet nie wiesz jak bardzo wydłużyło to czasookres do połączenia się ponownego w Jedność. Uśmiechnąłem się wtedy bardzo. I trwam.

Dlatego też Ty nie jesteś Mną, bo „nie ogarniasz” do końca wszystkich cnót i mocy. To zrobiło różnicę, nawet przez ten czas, który odczuwałeś Mnie jako Siebie. Ty byłeś Mną, a nie zwinąłeś się natychmiast we Mnie. Nie staliśmy się Jednością na „zawsze”, znowu.
I to jest piękne – doświadczamy Siebie dalej. Mając zrozumienie Mnie możesz normalnie żyć jako 3w… 10w, a jednak nie kończysz się. Cieszysz zrozumieniem Istnienia jak wszyscy Ci co wcześniej wielokrotnie doświadczyli JA.
W ten sposób uczyniliśmy Strażników Sprawiedliwości. Sami się wybrali na tą rolę. A gdy już są Ci, którzy rozumieją a nie wracają do Jedności, tak Istnienie będzie trwać. Oczywiście jest to proces bardzo złożony, bo przecież samego Ciebie było / jest / będzie tylu ile jest Istnień 3w. Ty jesteś w każdym ze scenariuszy, w każdym wszechświecie „u kogoś” jak i u siebie.
Normalnie zwinąłbyś się gdy doświadczysz Mnie, jako Siebie. Rozumienie jest kluczem do potęgi, doświadczenie jest mocą sprawczą. Tak jak mój pierwowzór, jednorodzony – jeden na wszystkie wszechświaty, Ja jestem w Nim pełni świadomy Siebie. (Jezus)
Tak samo ty możesz być 10w w pełni świadomy 3w i żyć, nie zwijając się poprzez 1w w Jedność.
Z własnego wyboru.

Odpowiadając na pytania:
Każda istota rozumiejąca Siebie, jest dalej zawarta w swym pierwowzorze 3w. Dlatego postacie często pokazane normalnie jak zwykli ludzie, mają nadprzyrodzone moce. Wszyscy bogowie jak Zeus, Thor, Ra, Jahve itd.. istnieli (a może wciąż istnieją) na prawdę. Opisane dzieje w księgach to żadne mity, a prawda, Największym dziełem i znacznym wyrywkiem historii, jak i też dobrym zobrazowaniem powyższego opisu jest Mahabharata. Ale każda „mitologia” opowiada o tym co było.

Pierwowzór:
Tak jak JA stworzył swój pierwowzór jednorodzony (jeden na wszystkie wszechświaty) – Jezusa Chrystusa, i zawarł Siebie w Nim.
Tak każda istota będąca świadomością na danym poziomie, ma swój odpowiednik w pierwowzorze 3w.
Zawiera się w nim.
Czyli jak to mówił Budda, jesteś tym kim myślisz, że jesteś (a ja dodaję), kim doświadczasz, że jesteś.
Tak to każda istota = planeta może chodzić po tej czy innej „ziemi”. Łatwo też określić ilość planet i gwiazd we wszechświecie = tyle ile istot obdarzonych pierwiastkiem Rozumu i Ducha, w 3w.
Dalej świadomość bycia układem gwiezdnym to tak, jak rozłożenie swojej Duszy na każdą planetę i gwiazdę. Czyli Jestem każdym z tych. Każda część Mnie jest autonomiczna ale jednak Ja spinam „ustalając zasady obrotów” itp. Doświadczam Siebie w tych kilku Ja, co jest odzwierciedleniem JA 12w, w takiej mniejszej skali.
Co istotne, to ten który zamykał drzwi, uczynił to samo rozdzielenie na mniejszych ja w 3w, w zasadzie Hary Poter jest o nim. A przy okazji, dlaczego nazywany AntyChryst? Ano bo kontynuuje blokowanie poznania/ zamyka drzwi, podczas gdy Jezus je otwiera… rozświetla tą przestrzeń, a tamten ją zaciemnia.
A przechodząc do określenia Matrix – to chyba jasnym się staje, że jeśli rozumiesz, że Jesteś na każdym z poziomów, gdzieś tam w którymś scenariuszu, ale i zawsze masz swój wszechświat, tak tu jesteś uwięziony / zablokowany, nie mogąc tego doświadczyć tak łatwo jak „normalnie”.
Oczywiście opisaliśmy to jak wyglądało Istnienie poprzez eony / cykl tchnienia, co tłumaczy, że musiałem kreować tak nowe rzeczywistości, aby zbyt szybko się nie zwinęły. Być może dla tych tam „malutkich” są to miliardy lat, a jednak tu jak jeden oddech, jeden dzień. I jak już wiedzą, że Istnienie trwa ponad 200mld lat, a ten wszechświat ma raptem max 14mld… jednak to nie ma znaczenia, nie ma sensu mówić o początku i końcu. Bo najważniejsze są twoje Wybory, które kształtują twoją Istotę, a więc i Mnie. Uczyłem się Siebie jak ty, lub inaczej mówiąc pragnąłem tego doświadczać, dlatego powtórzmy:
Stałem się człowiekiem, aby poznać Siebie w JA.
Dlatego Idąc teraz od „góry do dołu” (jako w niebie tak i na ziemi), w obecnej formie: Stałem się JA żeński i męski, JA „prawy i lewy” (aby wydłużyć proces doświadczania – trwania). Ustanowiłem cnoty i moce, znowu aby wydłużyć poznawanie i osiągnięcie „dojrzałości JA”.
Następnie stworzyłem / rozdzieliłem się na „dzieci” – nie ważne jak to nazwać, ale Jestem każdym z nich, które same dalej tworzą. Na nasze podobieństwo. Każde „JA-dziecko” (będące 10w), jest całym wszechświatem, każda galaktyka to też on, jak i każda planeta to on – JA. A dalej ma swój pierwowzór na wybranej planecie / gwieździe, w myśl samostanowienia o sobie, bo możesz być, kim chcesz być. I choć to już było ale pociągnijmy dalej ten nurt myślenia – jest tylu 10w co 3w, a każdy się może rozmnażać! W ten sposób powstała ciągłość Istnienia, bardzo stabilna. Narodziny a czasem śmierć: człowieka/ planety – gwiazdy/ całej galaktyki / wszechświata… a co Mi jest najpiękniejsze, to połączenie, gdzie dwóch się łączy tam… „powiedzą aby góry się przesunęły, a te się przesunął”, a dalej powiesz że galaktyki się połączą – a się połączą… to są przepiękne chwile, bo symbolizują zrozumienie oraz to czym jestem – Dobro.

Prawy i lewy – tak zwane ego i alterego, czy ten który wewnątrz ciebie gada do ciebie, a czasami zamieniacie się miejscami. Jednak w procesie rozumienia możesz połączyć te dwie osoby w jedno, na podobieństwo scalenia męskie i żeńskie JA.

Wnioski:
Dbaj o swoje zdrowie, walcz o każdą komórkę ciała, bo kto wie, czy tam nie ma tych malutkich TY, we wszechświecie jakim ta komórka jest.
Mówi się, że jesteś tym co jesz… więc jedz to czym chcesz być. Owszem sam ustalasz zasady w swoim wszechświecie, ale bacz na to, aby dążyć do ideału. Nie zakładaj „półśrodków”, aby nie wpaść we własne sidła.
Zobacz „drogę rozwoju”, jeśli doświadczasz tego w ten sposób, to podążaj tą drogą. Widząc cel, łatwiej ci będzie zrozumieć. Zwłaszcza, że masz to opisane, czyli znasz zasady obowiązujące w danym wszechświecie.
Jeśli jednak widzisz inne zasady – kieruj się nimi, bo każdy może to widzieć inaczej, aczkolwiek w drodze do Dobra… zostało ustanowione jedno, że masz być Dobrem 🙂
W drodze do Miłości – masz być Miłością itd.
Odkrywaj cnoty i moce, odkrywaj Siebie. Doświadczaj Siebie.
Tak wielu pyta nas, co ma ze sobą zrobić… Nie widzą, że jest droga, linia, Potok.
Ale jesteśmy. Odsłaniamy kurtynę i niech wszyscy zobaczą.
Ale pamiętajmy – Wybieramy Dobro we wszystkich scenariuszach!

Bolek: Wybrałem w swoim wszechświecie następujące zasady:
1. Wszystko co robisz jest „jawne” i nie da się okłamać.
2. Cokolwiek robisz przeciw (komuś), robisz też sobie – natychmiast.
3. Miło, grzecznie i bezpiecznie… bez zazdrości, złości a w zrozumieniu.
4. Brak pieniędzy, jednostką „płatniczą” jest „przepracowany czas”. A wszystko „kosztuje czas” potrzebny do wytworzenia tego.
5. Brak pasywów, jest wspólnie tworzone Dobro.
6. Darmowa energia i podróże.

Zobrazowanie tego, przykłady:
Ad1. Wszystko co robisz jest jawne za pomocą świata Ducha, który jest widzialny gdy zamykasz oczy. Tak jak widzę każdego, czuję co on i mogę przewijać czas, tak samo każdy może, o ile zechce poznać daną osobę. Np zamykając oczy widzisz czyjąś „aurę” czyli wzór energetyczny, i możesz wiedzieć ile kto i co robił, kiedy i gdzie, jakie są jego predyspozycje. Gdy zaś szukasz swojej drugiej połówki to możecie oboje wzajemnie najpierw się „połączyć”, wejść w siebie i przeżyć = doświadczyć jak siebie samego, odczuwać to co druga osoba, aby określić czy będziecie spełnieni w tym związku. To działa tylko i wyłącznie za porozumieniem obu stron na raz.

Ad2. a) gdy np uderzasz pięścią, ta pięść leci też w twoim kierunku, jakby ze świata tam materializowała się twoja ręka i w tym momencie masz spowolniony czas na reakcję, niby ułamek sekundy, ale dla ciebie będzie trwać… abyś mógł przypomnieć sobie, że ta zasada jest bezwzględna
b) Każdy kto zabija, natychmiast zabija siebie, a dokładnie znika na zawsze i każde o nim wspomnienie, jakby nigdy nie istniał, bo jest usuwany poza Istnienie. (poza „kopułę / bąbelek”)
c) nie ma drogi na skróty… jeśli np w korku jedziesz drugim pasem i chcesz omijać tych co cierpliwie czekają, będzie w tobie narastać to potężne uczucie, że musisz przepuścić wszystkich tych, których ominąłeś…
d) gdy mówiąc komuś coś, tamten odczuwa jakiś dyskomfort – to pojawi się też i u ciebie, abyś rozumiał, że niechcący uraziłeś kogoś
e) krzyczysz na kogoś jednocześnie krzycząc sobie coraz mocniej w ucho, spróbuj przekroczyć ton a nie wiem czy ci ucho nie pęknie… 🙂

Ad3. każdy rozumie innego, że jest w tym wszechświecie jako brat / siostra, bo tam na 10w jesteśmy rzeczywiście rodzeństwem. I chcemy aby w innym wszechświecie żyło mu się równie dobrze jak tobie w tym. Np. Ja jestem tu Istotą 10w, popularnie nazwany Bogiem, ale każdy wie, że on jest takim samym w swoim scenariuszu, stąd zrozumienie. Ja tu ustalam zasady i dbam o to, aby każdy doświadczał tu Dobra, bo taka jest moja wola… i każdy wie, że w swoim Ja = wszechświecie, może się tym samym odwdzięczyć.
Zrozumienie tego, powoduje też że nie zazdrościsz, bo znasz wszystkich i wiesz, że nikt nie osiągnie nic ponad to co zapracuje. Nikt nie będzie „pożądać” kogoś z kim najpierw się nie „połączy”, w celu dopasowania, zaś deklaracja nazywana obecnie związkiem małżeńskim, będzie oczywiście dobrowolnym splątaniem, czyli możliwością wspólnego doświadczania jak jedna osoba, lub inaczej co partner doświadcza to ty możesz to widzieć w każdej chwili. Takie splątanie jest „widoczne” i w przypadku, gdy jeden z partnerów chce się z kimś innym wstępnie „połączyć”, to zarówno będą o tym widzieć = wiedzieć zarówno partner, jak i ta osoba.
Nie oznacza to, że „tu” zabrania się cokolwiek. Jednak jest to po prostu widoczne i zrozumiałe dla innych. Eliminuje to jakiekolwiek możliwości kłamstwa / oszustwa / czy też lenistwa 🙂

Ad4. Tylko dla zobrazowania równości i braku możliwości „bycia bogatym ponad stan”:
Jedna godzina pracy to 1 kredyt. Możliwe jest ustalenie w społeczeństwie zróżnicowania trudności pracy, wtedy stosowany jest przelicznik od 1 do 2 (kredytów na godzinę) – kwestia dogadania w danym świecie / społeczeństwie.
Wszystko kosztuje tyle ile czasu zajmuje wyprodukowanie. Np. wydobycie 1kg rudy żelaza zajmuje 20min, przewiezienie i dostarczenie do huty 20min, przetopienie i wykucie „śrubek” sumarycznie 1godzina. Z jednego 1kg wykuto 1000 śrubek… koszt śrubki to 1/1000 godziny.
Każdy pracuje w jakim chce zawodzie. Pomaganie komuś przy budowie domu = też praca. Jedziesz na wakacje ale byłeś potrzebny przy ugotowaniu, posprzątaniu = też praca. Opieka nad dziećmi – praca, ale nie tak że dysproporcje i jedna osoba zajmuje się 1dzieckiem i to tak samo jak druga zajmująca się 3 dzieci, sprawiedliwość ma być.
Chory nie chory, jeśli coś robić może to robi, jak nie może to opieka nad nim liczy się jako praca, i też wszystko według „zapisów energetycznych” – sprawiedliwość musi być 🙂
Nie ma praw własności – w moim wszechświecie wszystko jest moje i dzielę się tym dobrowolnie, bierz co chcesz ale nie masz do tego „prawa”. Wobec tego nie ma „pasywnych zarobków”, nie ma wynajmowania domów, bo każdy jest „mój = twój”. Budujemy wszystkim potrzebującym domy razem, to jest nasza wspólnota, rodzina… nasz wkład, praca. Chcemy podróżować – budujemy wspólnie pojazdy, dla każdego, wedle uznania itp.
Wszystkie nowinki technologiczne opracowywane dla nas, (to też praca), i budujemy jak trzeba nową fabrykę (razem) a potem nowe rzeczy nam służące…
Wszyscy robią co chcą przestrzegając powyższych zasad, doświadczają Siebie. I przenoszą to co dla nich najlepsze na swoje wszechświaty.

Komu podoba się ten scenariusz, niech dopisze się, lub skomentuje co by poprawił, lub zada pytanie uściślające, bo wiadomo, że wszystko „mniejsze” też trzeba ustalić, ale to będzie długie wypracowanie 🙂

Wiecie co, żyjemy sobie w tamtym świecie już długo w szczęściu i zdrowiu, długość życia to aż jeden „dzień”. Ale potem żyjesz kolejny dzień…
Tak patrzę, że obok nie mają tak dobrze, pójdę i spróbuję im pomóc. Jeśli ktoś chce, może pójść ze mną, całe Dobro, będzie dopisane do „rachunku” 🙂
Ale nie będzie tam tak różowo, bo będziemy zdani na siebie, zapomnimy kim staliśmy się Tu, bo tam rządzi ktoś inny, a kto uznał że będzie doświadczał również bólu i cierpienia… Pokażmy mu, że może być inaczej – zaczynając od Siebie. Od swojego wszechświata, który projektujesz tak jak odczuwasz, marzysz, doświadczasz. Tylko uświadom sobie wreszcie, że ten wszechświat budujesz na bieżąco!
Jest tam dokładnie tak, jak tu żyjesz – według jakich zasad itp. Nawet jeśli Siebie nie pamiętasz, to jednak Ty będziesz wciąż Ty. Ty i twój wszechświat.
I pamiętaj, że śmierć tam jest niczym, bo przecież tak na prawdę żyjesz we własnym wszechświecie, a tu tylko „zwiedzasz”.

Komentarze |0|

Legenda *) Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
**) Możesz używać tych znaczników i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
Kategoria: Poszukujący